Mamy to! Z dumą informujemy, że wystartował projekt Wspólne miasto. Do lutego 2022 roku zaplanowaliśmy szereg działań, skierowanych do mieszkańców i świdwińskich organizacji pozarządowych. Ich realizacja będzie możliwa dzięki dofinansowaniu w ramach programu Aktywni Obywatele.
Zaglądaliście kiedyś do Strategii Rozwoju Miasta? A do projektu Uchwały w sprawie rocznego programu współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi? Nie? Nic dziwnego. Większość dokumentów, pisanych urzędowym językiem nie zachęca do lektury. I dotyczy to nie tylko Świdwina, ale też innych miejscowości. Ciężko pozyskać Partnerów do działania, mówiąc w nudny sposób. Jeszcze trudniej oczekiwać zmian, samemu nie przejawiając inicjatywy.
Co oznacza wspólne miasto?
Wierzymy, że w Świdwinie jest przestrzeń na swobodną wymianę pomysłów i realizację przynajmniej części z nich. Tak wyobrażamy sobie wspólne miasto – to coś więcej, niż przestrzeń, krzyżujące się ulice i stojące przy nich budynki. Jesteśmy przekonani, że wspólne działania mogą być angażujące i stanowić źródło satysfakcji dla zaangażowanych w nie osób. Spróbujemy wzmocnić współpracę na linii: urząd-mieszkańcy-3.sektor. W tym celu sięgniemy po narzędzia i sposoby pracy, które – mamy nadzieję – ułatwią nawiązanie dialogu i realizację wspólnych przedsięwzięć. Co zaplanowaliśmy? Zajrzyjcie do zakładki o projekcie, żeby poznać szczegóły.
Kto za tym stoi?
Wspólne miasto to inicjatywa Towarzystwa Rozwoju Miasta i Gminy Świdwin. Naszym Partnerem jest Urząd Miasta Świdwin, a w części działań wesprze nas podlegający Ratuszowi Świdwiński Ośrodek Kultury. Realizacja projektu byłaby niemożliwa bez wsparcia finansowego, które otrzymaliśmy w ramach programu Aktywni Obywatele.
Nadchodzi rewolucja?
Nie. To nie jest projekt, który odmieni miasto jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a my nie będziemy udawać mądrzejszych, niż w rzeczywistości jesteśmy. Traktujemy Wspólne miasto jako eksperyment społeczny. Zamierzamy przetestować nowe rozwiązania i przekonać się, które z nich mogą być przydatne dla mieszkańców. Przede wszystkim jednak chcemy rozmawiać i stworzyć przestrzeń do testowania pomysłów. Co jeśli nie wszystkie z nich wypalą? Nie stanie się nic złego. Od pierwszych przymiarek do inauguracji projektu minęły ponad 2 lata. Po drodze zaliczyliśmy kilka porażek i gorzkich niepowodzeń, o czym możecie przeczytać w zakładce założenia. Ale jeśli w wyniku projektu powstanie choć jedna inicjatywa mieszkańców (albo ktoś usłyszy o istnieniu lokalnej organizacji, o której działaniach dotychczas nie miał pojęcia), wszystkie potknięcia zejdą na dalszy plan. Czego sobie i Wam życzymy.
